top of page

Jak się zmotywować, aby nie zwariować?

Rok szkolny coraz bliżej a wraz z nim więcej pytań niż odpowiedzi… Poza klasycznymi pytaniami o plany lekcji, koleżanki i kolegów, nauczycieli czy podręczniki w naszej aktualnej rzeczywistości pojawia się gro pytań związanych z pandemią… Czy dzieciaci pójdą do szkół? Co, jeśli znów czeka nas nauczanie zdalne? Jak poradzić sobie z tym nie tylko organizacyjnie, ale i emocjonalnie oraz motywacyjne?


Podczas pierwszego lockdownu wielu uczniów doświadczyło trudności adaptacyjnych – poczucia emocjonalnego napięcia , przygnębienia czy bezradności, trudności z planowaniem przyszłości a co za tym idzie – z samoorganizacją i motywacją. Wielu moich nastoletnich pacjentów mówi, że ich oceny nigdy nie były tak złe jak w tym roku. Wskazują oni na trudności ze zmotywowaniem się do nauki i pracy we wszechobecnym chaosie i niejasności panujących zasad. Zaskoczone pandemią szkoły nie były w stanie zapewnić płynności i klarowności nauczania, co przełożyło się na trudności uczniów. Aktualnie placówki oświatowe przygotowują się do kolejnego „pandemicznego” roku szkolnego, jednak nauczanie zdalne wciąż rodzi wiele niepokojów – zarówno wśród kadry nauczycielskiej, rodziców jak i uczniów.


Najczęstszym niepokojem przedstawianym mi w gabinecie przez młodzież jest to, że wrócą ich problemy z motywacją do nauki w formie online. Wymaga ona zdecydowanie więcej samozaparcia uczniów do pracy własnej od formy stacjonarnej. Wychodząc naprzeciw rodzącym się w związku z tym potrzebom prezentujemy zestaw sposobów na motywowanie się do nauki, aby było ono łatwiejsze.


1. Po co się uczyć?


Warto odpowiedzieć sobie na to pytanie aby wzbudzić sobie najbardziej skuteczny rodzaj motywacji, czyli motywację wewnętrzną. Na początku zastanów się po co w ogóle ludzie się uczą? Co ich motywuje? Co sprawia, że poświęcają swój czas i uwagę właśnie na uczenie się? Wypisz jak najwięcej takich przykładowych motywacji. Teraz zastanów się po co ludzie uczą się np. angielskiego? Kiedy skonkretyzujesz to pytanie w Twojej głowie pojawi się zapewne więcej pomysłów właściwych dla tego konkretnego przedmiotu – zapisz je. Teraz zaś pomyśl o sobie… po co Ty uczysz się angielskiego? Czy któraś z wymienionych przez Ciebie ludzkich motywacji pasuje do Ciebie? A może Twoje powody są zupełnie inne? Zapisz je sobie i przypominaj za każdym razem, kiedy ciężko będzie Ci usiąść do nauki. Możesz też stworzyć inspirujący plakat czy mapę. Wybierz to, co dla Ciebie będzie najbardziej skuteczne.


2. Brak dystraktorów!


Brzmi jak banał, ale to prawda –im mniej rzeczy będzie Cię rozpraszać, tym łatwiej będzie Ci się skoncentrować na nauce. Posprzątaj biurko ze wszystkiego, co nie jest potrzebne Ci w danej chwili do nauki. Naprawdę potrzebujesz tego zszywacza? Czy cztery pachnące truskawką gumki do ścierania są Ci obecnie niezbędne? Nie mówię o generalnych porządkach – jeśli chcesz wrzuć wszystko do pudełka biurkowego misz-masz’u lub jak ja czasem robię… do górnej szuflady biurka. Co z oczu to nie tylko z serca, ale i z umysłu!


3. Zaangażuj zmysły…


Pamiętasz jakie masz zmysły? Wykorzystaj je! Możesz rozpisywać tabele, rysować grafy, historyjki obrazkowe, szaleć z kolorowymi nakreślaczami czy po prostu przepisywać tekst… Twój wzrok będzie Ci za to wdzięczny i pomoże w przyswajaniu wiedzy. Łatwiej uczy Ci się słuchając? Mów do siebie, ucz innych (realnych lub nie… Twój chomik może również być wdzięcznym słuchaczem!), czytaj na głos, układaj rymowanki, zagadki, wiersze… Pobudź swój węch (i smak) – obierz pomarańczę (i zjedź ją), zapal grejpfrutową świeczkę (jej nie jedz...). Sprawdź, jakie zapachy pomagają Ci się skoncentrować. Nie możesz usiedzieć na miejscu? Doskonale! Zaangażuj do nauki swoje ciało i wprowadź je w ruch – zmieniaj pozycje (bo czemu nie uczyć się do gry nogami?), pisz palcem w powietrzu, tańcz… Kojarzysz piosenkę Y.M.C.A. i taniec do niej? A może cheerleeding? Jeśli tak to… daj 1! Daj 9! Daj 2! Daj 0! Normalnie Cud nad Wisłą!


4. Kreatywność!


Baw się ucząc. Wykorzystaj naukę jako okazję o zabawy – obudź swoją kreatywność. Jak? Patrz wyżej ;)


5. Pomyśl o zyskasz…


Co zyskasz jeśli nauczysz się do tego sprawdzianu? Czego nie będziesz musiał/a potem robić? Co Ci to da? Krótkotrwałe motywacje mogą być dodatkowym napędem dla Twojej nauki.


6. …albo stracisz.


Co się stanie jeśli się nie nauczę? Jakie poniosę konsekwencje krótko- i długofalowe? Negatywna motywacja to tez motywacja.


7. Technika szwajcarskiego sera, czyli nie wszystko na raz.


Masz większą partię materiału? Podziel na mniejsze, bardziej „strawne” kawałki. Przecież całego gigantycznego koła sera też nie zjadłbyś/abyś na raz, prawda?


8. Pomidor!


Masz w domu minutnik? No pewnie, jest w Twoim telefonie… Kiedyś jednak w telefonach ich nie było a stąd wzięła się nazwa tej techniki – od minutnika w kształcie pomidora. Nastaw minutnik na 15 lub więcej minut (ale nie więcej niż 45! Po tym czasie spada koncentracja!) i ucz się do momentu, w którym zadzwoni. Koniec rozpraszania się celem sprawdzenia „ile jeszcze?!” – minutnik sam Ci powie, Ty możesz się skupić na nauce.

9. Tylko 5 minut!


15 minut to za długo? Usiądź do nauki na 5! Jest tylko jeden warunek - jeśli Cię coś zainteresuje pozwól sobie ten czas przedłużyć, daj się porwać! Może te XVII-wieczne wojny są bardziej fascynujące niżby się wydawało?


10. Nagródź się!


Udało Ci się przysiąść do nauki? Opanowałeś/aś jakiś kawałek materiału? Super! Należy Ci się nagroda! Najlepiej ustal sobie wcześniej jaką nagrodę sobie zaserwujesz za jakie osiągnięcie. Może być to telefon do koleżanki, lody, spacer z psem… Zróżnicuj nagrody, aby nie stały się monotonne i… nieatrakcyjne. Jak coś mało ciekawego miałoby Cię zmotywować?


11. Rób przerwy!


Po 45 minutach nasza koncentracja spada, a Ty choć pracujesz ciężej przyswajasz mniej… Po co się tak męczysz? Zrób sobie przerwę – przejdź się, poćwicz, porozmawiaj z kimś lub po prostu utnij drzemkę. Zregenerowany mózg to sprawny mózg.


12. Pij i jedz, byle dobrze!


Pij wodę. Serio. Gdy jesteśmy odwodnieni spada nasza koncentracja i czasami nawet setna kawa nie będzie w stanie pomóc. Jedz mądrze – ciężki obiad sprawi, że zamiast nauką zajmiesz się trawieniem. Przekąski? Ok. Pogryzaj orzechy, suszone owoce, popijaj soki – tylko nie za dużo, jeżeli nie masz w planach wymiany garderoby na większą…


13. Wysypiaj się.


Kolejny banał. Wszyscy to wiemy, ale… czy stosujemy się do tego? Postaraj się narzucić sobie rytm dnia i nocy. Nastawiaj budzik nawet w dni wolne na tę samą lub zbliżona godzinę. Ustal sobie dobowe „deadliny” czyli najpóźniejsze godziny o której możesz się położyć i o której możesz wstać. Nasze mózgi lubią rutynę. Poza tym sprawdź jaka jest Twoja optymalna liczba godzin snu, czyli kiedy budzisz się wyspany/a. Jak to zrobić? Jeżeli po 5h chodzisz jak zombie, a po 8 boli Cię głowa i jesteś rozbity/a? Zatem Twoja optymalna ilość snu to ok 6-7h. Pozwól sobie na nią.


14. Inne

To miejsce na pomysły Twoje, Twoich znajomych – zróbcie razem listę tego, co Wam pomaga się motywować. W końcu kto jak nie Wy, zna Was najlepiej?


Jeżeli masz ochotę podziel się swoimi opiniami i pomysłami pod tym tekstem. Może warto byłoby abyśmy coś do niego dodali? Daj znać i… powodzenia w szkole!

27 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Test Becka a diagnoza depresji

Osoby podejrzewające u siebie depresję, zanim zdecydują się na wizytę u profesjonalisty nierzadko poszukują wskazówek w internecie. Wpisując w wyszukiwarkę hasło: „depresja test” natykają się na rozma

Wywiad: depresja

Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem z naszą ekspertką, psychologiem i psychoterapeutką, mgr Katarzyną Sass, nt. depresji: https://stylzycia.polki.pl/psychologia,depresja-objawy-fizyczne-tej-chorob

bottom of page